8.06.2014

Cira - Niewidzialny celebryta; przedpremierowa recenzja



„Niewidzialny Celebryta” to kolejny cios Ciry po dobrze przyjętej, wspólnej płycie z Hukosem „Głodni Z Natury”. Białostocki MC w konsekwentny sposób realizuje swoją wizję muzyki nie patrząc na innych, ani trendy w branży.

Ten wstęp ,który możemy przeczytać przy okazji sprawdzania opcji zakupu płyty na stronie preorder.pl idealnie odzwierciedla zawartość Niewidzialnego Celebryty. Niecały rok po premierze wspólnej płyty z Hukosem i półtora roku od czasu wydania ostatniej solówki Cirson kolejny raz atakuje nas swoim nowym materiałem.

 
Ożywcza bryza feat. 2sty


Niekonwencjonalna konsekwentność. Ta płyta porusza różnorodne tematy i idealnie odwzorowują to udostępnione przedpremierowo single - z jednej strony otrzymujemy Smutną królową a z drugiej Ożywczą bryzę. Takich zestawień po odsłuchaniu płyty znajdziemy więcej. Po lekko nostalgicznym numerze Gdzieś daleko z gościnnym udziałem Rovera możemy sprawdzić Wdychamy wolność o lekkim zabarwieniu motywującym idealnym na taki dzień jak dziś gdy za oknem praży słońce. A wszystko złączone jest swoistą klamrą ,która odpowiednio utrzymuje całość. Flow, które chce badać NASA to broń z największym kalibrem w magazynie Ciry, chociaż ujmujące jest to ,że gospodarz albumu "nie robi z tego szumu", jak większość posiadaczy oryginalnego flow, którzy wspominają o tym w co drugim kawałku i skupia się na przekazywanych treściach. Ciekawa jest rockowa odsłona tego albumu, która ma swój osobny rozdział na tej płycie.

W kwestii doboru gości również można odnieść się do wstępu dzisiejszej recenzji. Nie dopatrzymy się tu marketingowych schematów, kilku gości po raz pierwszy możemy usłyszeć w wspólnym utworze z Michałem. Na plus z pewnością zasłużyli autor jakże niedocenionej płyty Pismo święte Michał Kisiel, 2sty, Rover, Ero i mój faworyt wśród reprezentantów Step Records Hukos. Szczególe wyróżnienie trafia do wymienionych reprezentantów Białegostoku. Nieprzypadły mi do gustu zwrotki Maxa Kolo i Bezczela, którego zwrotki w ostatnim natłoku gościnnych występów ciężko mi już powoli rozróżnić. Siły albumu nie stanowią bity, które w większości przypadku są przeciętne. Poza podkładami Bobera i Dj'a Flipa (który do tego dołożył "oryginalne" skrecze w numerze Mike Skiller) ciężko znaleźć coś co przykuło moją uwagę na dłuższy czas.

 
Smutna królowa feat. Justyna Kuśmierczyk


Celebryta - termin odnoszący się do osoby często występującej w środkach masowego przekazu i wzbudzającej ich zainteresowanie, lub też dla innych mówiąc krótko osoba znana z tego, że jest po prostu znana. Jak ma się do tego określenie "niewidzialny"? Nie znam etymologii tytułu samego autora, ale moim zdaniem nazwa tego albumu stanowi również jego ocenę. Wydając kolejną płytę Cira pokazuję ,że na polskiej scenie zdążył już się pokazać, lecz mimo olbrzymiej aktywności o czym świadczą trzy płyty w półtora roku pozostaję niewidzialny przyglądając się z odpowiednim dystansem wszystkiemu z boku. Tak samo jest z tą płytą. W czerwcowym zalewie płyt ciężko będzie sprawdzić wszystkie premiery, istnieje obawa, że dobrze promowany przez wydawce album w najgorętszym okresie wydawniczym stanie się niewidzialny. Uważam jednak, że warto poświęcić godzinę by sprawdzić ten krążek. Z pewnością dla niejednego z was ten czas się przedłuży.
 

Rap News

Artur Rychlik



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz