Końcówka roku nie jest tak
naszpikowana premierami jak ta przed rokiem, lecz na mapie Polski, wyróżniając
regiony gdzie w grudniowe, długie popołudnie pośpiesznie pakowane były
preordery z pewnością trzeba zwrócić uwagę na Śląsk i siedzibę ¾ UDGS w Bielsku-Białej,
gdzie zmierzono się z zamówieniami płyty Ad.M.y „A. Wraca późno”.
Rzadko w polskim rapie przychodzi
dzień premiery płyty kobiety. Jeszcze rzadziej mamy możliwość odsłuchu
hip-hopowej płyty raperki, która brzmi kobieco. W przypadku przesłuchiwania płyty
Ady wystarczy puścić sobie chociażby „Miraż”, by utwierdzić się w przekonaniu,
że mamy do czynienia z bezprecedensowym wydarzeniem!
Miraż –
feat. Igrekzet, prod. NoTime
¾ UDGS to jedyna obok Vibe2Nes i
ewentualnie Onest. Promo ekipa mająca w podziemiu umiejętność do wyłapywania
najlepszych zawodników. Dlatego podchodząc neutralnie do
sprawdzania tego materiału, wiadome jest, że mamy do czynienia z projektem,
który poniżej pewnego, solidnego poziomu nie zejdzie.
Tak też jest w tym przypadku. Co
prawda otrzymaliśmy jedynie osiem nowych numerów, do których dołożone zostały
również cztery skity, lecz trudno oprzeć się wrażeniu, że „A. Wraca późno” jest
swoistym przystankiem, przed LP, które będzie biło się o miano krążka roku we
wszelkich podsumowaniach już wkrótce. Prawie 37 minutowy odsłuch zawiera jednak to co
składa się na dopracowaną płytę – pełno tu tego co charakteryzuję Adę –
przemyślanych metafor, dobrze poskładanych wersów z świetnymi refrenami a
wszystko to okraszone kobiecym pazurem. Ciekawym materiałem na posse cut jest
zamykający album numer „Bohema 91” z gościnnym udziałem Smooth Poeta i Wichera.
Bohema
91 – feat. Smooth Poet, Wicher prod. Łukasz K.
Gości co prawda nie ma na albumie
zbyt wielu, ale są oni dobrze dobrani. Obyło się bez zapraszania ludzi z
zewnątrz, którzy pobudziliby z marszu nowe grupy odbiorców do sprawdzenia danego
numeru. Usłyszeć na płycie możemy tylko muzyków z otoczenia Ady. Dorównali oni
gospodyni – Wicher dał jedną z najbardziej ciekawych i dopracowanych swoich
zwrotek w ostatnim czasie, Smooth Poet również wypadł solidnie a Igrekzet
pobudził tylko moje oczekiwania na swój projekt. Odpowiedni monolit gości na
płycie nie został zachwiany – odnajdujemy i skupiamy się tu głównie na Ad.M.ie
przy czym panowie stanowią zwyczajnie dobre uzupełnienie materiału.
Bity na albumie są solidne, lecz
nie przenoszą nas na jakiś wyższy poziom. Również stylistycznie są do siebie
zbliżone. Byłem zaskoczony tym, że aż za trzy produkcje odpowiada Łukasz K. ,
osobiście spodziewałem się, że bardziej na płycie udzieli się Jimmy Kiss, który
odpowiada tylko za singiel „Cyklotymia”. Zbędne na płycie są moim zdaniem
skity. Jedynie otwierający album „Wychodzę” pozytywnie wprowadza nas w klimat
krążka i choć pozostałe trzy przerywniki z zamysłu nawiązują do pierwszego
skitu i tytułu „A. wraca późno” to nie stanowią one moim zdaniem znacznego uzupełnienia
materiału. Chociaż obiekcje do skitów to u mnie standard.
Cyklotymia
– prod. Jimmy Kiss
Podsumowując mamy do czynienia z
jednym z ciekawszych materiałów jaki ukazał się w Polsce w ostatnim czasie. Co
prawda to był średni rok, bez płyt, które odmieniłyby jakoś naszą scenę, ale
powoduję to tylko, że na górnej półce produkcji wartych wyróżnienia będzie dużo
ścisku i mało miejsca. Ad.M.a odwaliła kawał dobrej roboty przy pracach nad tą
płytą. Na pewno nie zapomnę przy podsumowaniach roku wspomnieć o „A. wraca
późno”. Zachęcam do odsłuchu!
Artur Rychlik
Rap News
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz